Do zdarzenia doszło przed godz. 9 rano. Na ulicy Mozaikowej doszło do sporej kraksy. Najpierw zderzyły się tam dwa samochody, volvo i toyota. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe policję i straż pożarną. - Kilka minut przed 9 rano policjanci otrzymali zgłoszenie o zderzeniu dwóch samochodów i natychmiast udali się na miejsce - informuje mł. asp. Irmina Sulich z Komendy Stołecznej Policji. Zanim jednak ratownicy i policja dotarli na miejsce kierujący wyszli z samochodów o własnych siłach. Kiedy kierowca volvo wysiadał z auta nadjechał rozpędzony renault i uderzył mężczyznę. Został zabrany przez karetkę do szpitala.
Policjanci, którzy dotarli na miejsce rozpoczęli czynności. Uczestnicy wypadku zostali przebadani na obecność alkoholu we krwi. Kierowca toyoty był trzeźwy, ale prowadzący renault już nie. Wydmuchał 1,5 promila. Został zatrzymany i stracił uprawienia. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia. W najbliższym czasie sprawa trafi do prokuratury i sądu, gdzie mężczyzna będzie odpowiadał, m.in. za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.
W jego aucie znajdowało się dwoje niepełnosprawnych dzieci. - Według informacji świadków jedno zostało odwiezione do szpitala - słyszymy od osób, które były na miejscu wypadku.