Kompletnie pijany wjechał autem w rowerzystę
To kolejny taki wypadek w Warszawie, w którym pijany kierowca samochodu stanowi potworne zagrożenie na drodze. W sobotę, 3 września, około godziny 15:00, nietrzeźwy kierowca nie bacząc na to, co dzieje się wokół niego na ulicach, nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu rowerzyście i wjechał w niego toyotą na skrzyżowaniu przy ulicy Stryjeńskich! Widok był koszmarny - staranowany rower leżał na środku przejścia, którym cyklista chciał przejechać. Przerażeni przechodnie natychmiast wezwali policję, która niedługo pojawiła się na miejscu zdarzenia.
Rowerzysta z obrażeniami ciała trafił do szpitala
Świadkiem tego przerażającego potrącenia był nasz dziennikarz. - Około godziny 14:50 doszło do zderzenia samochodu osobowego z rowerzystą. Kierowca podczas wykonywania manewru skrętu nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu rowerzyście. Siła uderzenia była tak duża, że mężczyzna jadący na rowerze złamał lusterko w samochodzie. Na miejscu pojawiły się dwa policyjne motocykle i dwa radiowozy, przyjechała też karetka pogotowia ratunkowego. Cyklista z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Kierowca auta został przebadany alkomatem – wydmuchał 4 promile. Policja zabrała pijanego kierowcę na komendę – relacjonuje dziennikarz „Super Expressu”.
Policja: kierowca został zatrzymany
Skontaktowaliśmy się ze stołeczną policją, by potwierdzić informacje o wypadku na warszawskim Ursynowie.
- Potwierdzam, że około godziny 14:50 otrzymaliśmy zgłoszenie, że przy ulicy Stryjeńskich 13 na Ursynowie doszło do potrącenia rowerzysty przez kierującego pojazdem toyota. Rowerzysta został przetransportowany do szpitala przez przybyłą na miejsce karetkę pogotowia ratunkowego. Policjanci przebadali kierowcę alkomatem - okazało się, że miał niemal 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowca został zatrzymany przez funkcjonariuszy - poinformował w rozmowie z "Super Expressem" Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji.