Do zdarzenia doszło w niedzielę (19 grudnia) przed godziną 22. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o wypadku na ul. Okopowej. W samochodzie znajdowały się dwie osoby, kierowca opuścił pojazd o własnych siłach. Na miejscu pasażera uwięziony był jednak chłopiec – przekazał st. kpt. Michał Konopka ze stołecznej straży pożarnej. Strażacy musieli odciąć dach samochodu i rozgiąć karoserię sprzętem hydraulicznym. Dopiero wtedy można było dostać się do poszkodowanego.
Kiedy strażacy dostali się do chłopca, ratownicy medyczni mogli udzielić mu pomocy i ewakuować go z wraku. - Poszkodowany w wypadku chłopiec ma 13-lat, dziecko trafiło do szpitala – potwierdziła Monika Nawrot z Komendy Stołecznej Policji. Poszkodowany w wypadku został również kierowca. Karetka pogotowia zabrała go do szpitala. Na razie nie wiadomo, w jakim stanie znajduje się chłopak.
Polecany artykuł:
Makabra na Woli. Rozpędzonym audi huknęli w słup
Na razie nie wiadomo, jak doszło do tego nieszczęścia. Zdjęcia z wypadku napawają jednak grozą, samochód musiał z dużą prędkością uderzyć bokiem w słup latarni.
Polecany artykuł: