Makabra w Warszawie. Zakrwawiona kobieta siedziała w autobusie. Krzyczała i płakała

i

Autor: fot. PD zdjęcie ilustracyjne

Makabra w Warszawie. Zakrwawiona kobieta siedziała w autobusie. "Krzyczała i płakała"

2020-11-24 12:43

Dramatyczne chwile na warszawskim Targówku. Młoda kobieta przeżywała załamanie nerwowe i targnęła się na własne życie. Siedziała zakrwawiona w autobusie miejskim, krzyczała i płakała. Z głęboko rozciętego nadgarstka płynęła jej krew.

Zakrwawiona kobieta w autobusie miejskim

Przed godziną 22 na ulicy Trockiej rozegrał się kolejny ludzki dramat. Na przystanku przy stacji metra stał autobus linii 160. W nim na podłodze siedziała ok. 30-letnia zakrwawiona pasażerka. Wokół kobiety leżały jej rzeczy osobiste, które sama porozrzucała. Krew widoczna była na siedzenia autobusu oraz na dłoniach i ubraniu młodej kobiety. Strażnicy miejscy, którzy interweniowali na przystanku, próbowali porozmawiać z ranną, ale ta nie reagowała na zadawane pytania. Po odsłonięciu jej lewego nadgarstka funkcjonariusze dość głęboko rozciętą ranę, z której sączyła się krew. Natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe i zaczęli opatrywać kobietę.

Kobieta była agresywna

Pomoc pasażerce autobusu nie była prosta. - Kobieta była mocno pobudzona, szarpała się i machała rękami. Na dodatek nie wiadomo było, czym się pokaleczyła i czy nie zaatakuje strażników - wyjaśnia Straż Miejska. Funkcjonariuszom udało się jednak opanować sytuację. Ucisnęli tętnicę i założyli na ranę opatrunek. Wówczas zadzwonił leżący obok kobiety telefon. Na wyświetlaczu pojawił się napis "dom". Strażnicy miejscy odebrali połączenie. - Okazało się, że rodzina od blisko 2 godzin poszukuje kobiety - tłumaczy Straż Miejska. Niedługo potem na miejscu zjawili się najbliżsi kobiety, a po kilku minutach udali się za karetką, która zabrała ranną do szpitala.

Wystawa na Dworcu Centralnym w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają