Makabryczna śmierć 14-latka pod Ostrołęką! Staranował go i uciekł kompletnie pijany kierowca renaulta
14-latek zginął w wypadku, do którego doszło w niedzielę, 24 kwietnia, w pobliżu miejscowości Chojniki pod Ostrołęką. Ok. godz. 19.30, gdy było jeszcze jasno, chłopak jechał prostym odcinkiem drogi na rowerze. Wtedy uderzył w niego, poruszający się w tym samym kierunku, kierowca renaulta laguna. 14-latek zginął na miejscu. Tuż po potrąceniu mężczyzna nie zatrzymał się, by udzielić pomocy poszkodowanemu, tylko uciekł w nieznanym kierunku. - Informację o wypadku dostaliśmy ok. godz. 19.40. Namierzyliśmy, kto jest właścicielem pojazdu po kilkunastu minutach, a auto odnaleźliśmy w jednym z garaży na terenie powiatu ostrołęckiego. Na pojeździe było widać ślady uderzenia. Domniemanym sprawcą wypadku jest 32-latek, który sam zgłosił się na policję, przeczuwając, że zostanie wkrótce zatrzymany - mówi Tomasz Żerański, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że mieszkaniec powiatu ostrołęckiego jest pijany - mundurowi nie zdradzają, ile miał promili - więc trafił najpierw do aresztu, by wytrzeźwieć.
- Szczegółowe przyczyny i okoliczności wypadku wyjaśniamy pod nadzorem prokuratury w Ostrołęce - dodaje Żerański.