Na trop szczątków wpadł podczas zabawy zwierzak, który wykopał je na łące w pobliżu ul. Lipińskiej. Na miejsce policję wezwał ojciec nastolatki. Znaleziona czaszka nie miała już tkanki miękkiej, pozbawiona była też dolnej żuchwy.
Według wstępnych ustaleń szczątki prawdopodobnie są ludzkie i mogą mieć kilkadziesiąt lat. Trwa dochodzenie, które ma dać odpowiedź w jaki sposób czaszka znalazła się na łące w Wołominie. Sprawą zajął się prokurator.