Małe kaczuszki utknęły na głębokości około dwóch metrów. Dorosła kaczka prowadziła najprawdopodobniej młode do wody. Wtedy kaczuszki wpadły przez kratę do studzienki.
Mężczyzna, który zauważył uwięzione zwierzęta, natychmiast zadzwonił na numer alarmowy i wezwał służby. Na miejscu pojawiła się straż miejska.
- O pomoc poprosiliśmy pracowników MPWiK, którzy zdjęli kratę zabezpieczającą i wyłowili kaczuszki – opowiada Karol Kowalski z Oddziału Specjalistycznego Straży Miejskiej m.st. Warszawy Straży Miejskiej m.st. Warszawy.
Pisklęta umieszczono w specjalnym transporterze.
- Aby kaczuszki w końcu bezpiecznie dotarły do najbliższego zbiornika wodnego zanieśliśmy je do Ogrodu Krasińskich. Za nami cały czas szła kacza mama – opowiada Agnieszka Jurkiewicz, referat ds. Ekologicznych Straży Miejskiej m.st. Warszawy.