Pożar, który wybuchł w sierpniu w starym przedwojennym domu na Ursynowie, strawił zupełnie budynek i pozbawił dachu nad głową dwuosobową rodzinę. Ale to niejedyne ofiary pożaru.
Pięć kociąt
W trakcie akcji strażacy dzięki przypadkowej osobie, znaleźli w domu pięć kociąt. W ostatniej chwili wśród zgliszczy ktoś usłyszał ich popiskiwanie. Strażacy wyciągnęli je spod spalonych desek i na szczęście udało się je uratować. Kociaki i ich mama początkowo zostały jednak na pogorzelisku.
W stolicy nie brakuje jednak przyjaciół zwierząt i futrzaki trafiły do fundacji, która zajmuje się pomocą kotom. Szkraby mają ok. trzech tygodni i przebywają w domu tymczasowym. Zarówno one, jak i ich mama, która na dodatek się rozchorowała, potrzebują wsparcia finansowego. Pomóc im można przez stronę internetową ratujemyzwierzaki.pl/uratowane-z-pozaru.
Kliknij i przeczytaj też o makabrycznym morderstwie na Ursynowie