Zuzia zatruła się trutką na szczury. Dziewczynka nie żyje
Do makabry doszło we wsi w gminie Sońsk. 13 września minionego roku służby ratunkowe otrzymały informacje o złym samopoczuciu mieszkańców w jednym z domów jednorodzinnych. Ze zgłoszenia wynikało, że rodzice oraz ich 3,5-letnia córeczka Zuzia mieli objawy zatrucia. Rodzina trafiła do szpitala. Niestety, Zuzia pomimo starań lekarzy zmarła.
- Według wstępnych ustaleń objawy zatrucia mogły być spowodowane niewłaściwym zastosowaniem środków gryzoniobójczych - informowała we wrześniu nadkom. Jolanta Bym z ciechanowskiej policji. Prokuratura Rejonowa w Ciechanowie wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka.
We wrześniu w Zakładzie Medycyny Sądowej w Warszawie odbyła się sekcja zwłok zmarłej dziewczynki. - Na ciele nie ujawniono żadnych obrażeń mechanicznych, natomiast nie udało się wskazać bezpośredniej przyczyny zgonu. W związku z tym zleciliśmy przeprowadzenie badań toksykologicznych, ale ich wyniki będą dostępne w późniejszym czasie - informował wówczas Piotr Tyszka, zastępca prokuratora rejonowego w Ciechanowie.
Sprawa jest w toku
Blisko pięć miesięcy od tragedii zapytaliśmy prokuraturę, na jakim etapie jest śledztwo. Czy znana jest już dokładna przyczyna zgonu 3,5-letniej dziewczynki?
- Postępowanie w przedmiotowej sprawie jest nadal w toku. Na obecną chwilę nie jest jeszcze znana dokładna przyczyna śmierci dziecka. W celu jej ustalenia zwrócono się do Zakładu Medycyny Sądowej Warszawskiego w Warszawie o wydanie opinii uzupełniającej. Uzyskano już opinię toksykologiczną z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie. Na obecną chwilę z uwagi na dobro śledztwa nie mogę udzielić informacji, co do ustaleń poczynionych przez biegłych - przekazał nam prok. Piotr Tyszka.
Jak udało nam się ustalić, nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów.