Na numer alarmowy Specjalistycznej Jednostki Ratowniczej ECO zadzwonił pracownik warszawskiej firmy kurierskiej. Jej pracownicy przekazali członkom grupy informacje o niezwykłym gościu, który zamieszkał na terenie ich firmy – białym lisie hodowlanym. Na miejsce wysłano patrol środowiskowy. Jego członkowie na terenie firmy pojawili się zaledwie 15 minut po otrzymaniu zgłoszenia.
Mały lisek ukrywał się pod ciężarówką
− Na terenie oddziału natychmiast wskazano nam miejsce, w którym przebywała lisica, przyciągając ogromne zainteresowanie pracowników. Po nieudanych próbach odłowienia lisicy za pomocą klatki łapki oraz metod manualnych, z uwagi na jej duże przerażenie i ogromny ruch, zdecydowaliśmy się zastosować środek uspokajający − napisali w mediach społecznościowych członkowie Specjalistycznej Jednostki Ratowniczej ECO.
W odłowieniu biednej lisicy pomogli pracownicy Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt znajdującego się na terenie Lasów Miejskich. − Po użyciu strzelby palmera, wspólnymi siłami odłowiliśmy lisa. Niestety nie posiadał on zarejestrowanego chipa w bazie danych, dlatego został przewieziony do ośrodka Lasów Miejskich − podsumowują.