Horror pod Warszawą. Sprzedali dom, nie dostali grosza a wylecą na bruk?!
Joanna Peńska (44 l.) dwa lata temu sprzedała swój dom. W ciągu kilku miesięcy znalazł się kupiec, który - zgodnie z aktem notarialnym - miał dwa dni na przelanie całej sumy na konta bankowe jej i męża Jacka (50 l.). Do tej pory nie zobaczyli ani grosza...
Akt notarialny z przyszłą właścicielką domu i jej mężem Joanna i Jacek podpisali 18 sierpnia 2020 roku. Kupująca powinna wpłacić 1,4 mln zł. Nie wpłaciła. – Informowała nas, że pieniądze ma, ale na zagranicznym koncie bankowym. Mówiła, że ma problem z ich przelaniem, ze względu na wielkość kwoty. Próbowała nas przekonać, że pomimo upływu terminu, pieniądze otrzymamy. Czekaliśmy rok. W sierpniu 2021 roku zgłosiliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa – opowiada „Super Expressowi” Joanna Peńska, która nadal mieszkając w sprzedanym domu oczekiwała na pieniądze, spłacając kredyt, który miała przejąć nowa właścicielka.
Kupująca – jak słyszymy - kilkakrotnie pojawiała się na przesłuchaniach, za każdym razem zmieniając zeznania. – Z dotychczas poczynionych ustaleń wynika, iż Izabela T. w momencie podpisywania aktu notarialnego z dnia 18 sierpnia 2020 roku nie posiadała w rzeczywistości środków finansowych pozwalających jej na zapłatę ceny nieruchomości. Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie znajduje się na końcowym etapie – przekazała nam prokurator Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Właścicielka mieszkania sugerowała polubowne załatwienie sprawy i anulowanie aktu notarialnego, bez skutku. A to był dopiero początek horroru…
6 października 2022 roku pani Joanna otrzymała zawiadomienie o wszczęciu egzekucji o wydanie nieruchomości nowym właścicielom. Komornik sądowy Sebastian Dulko informuje: „W przypadku braku dobrowolnego opróżnienia i opuszczenia lokalu mieszkalnego komornik przystąpi do dalszych czynności zmierzających do przymusowego opróżnienia lokalu z rzeczy i osób”. – Na podstawie tytułu wykonawczego możliwe jest wszczęcie postępowania egzekucyjnego – odpowiada już na pytania „Super Expressu” komornik Dulko.
Jak to możliwe, że kobiecie grozi eksmisja skoro nie dostała wciąż zapłaty za swoją nieruchomość?! Zgodnie z prawem kupujący staje się właścicielem nieruchomości już w momencie podpisania umowy sprzedaży u notariusza. W akcie notarialnym, który podpisali Joanna i Jacek nie było żadnego szczegółowego zastrzeżenia w tej sprawie. Byli właściciele mogą więc z jednej strony dochodzić swoich praw w sądzie, z drugiej – zostać eksmitowani na bruk. A sprawa w prokuraturze i sądach może trwać dłużej, niż egzekucja komornicza.
– Żyjemy w ciągłym strachu, stresie i niepewności. Obawiamy się, że kupująca w każdej chwili może sprzedać nieruchomość, zaciągnąć na nią kredyt hipoteczny albo w jakikolwiek inny sposób ją obciążyć – podsumowuje Joanna Peńska.
Próbowaliśmy skontaktować się z kupującą nieruchomość oraz z jej radcą prawnym. – Nie będziemy dyskutować na ten temat – przekazał nam krótko radca Michał Stolarek. Na szczegółowe pytania wysłane radcy e-mailem 2 marca, do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Sprawą zainteresowaliśmy warszawskiego posła i wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kaletę. – Bardzo niepokojąca historia! Zwrócę się do prokuratury o włączenie prokuratora do postępowania egzekucyjnego w tej sprawie. Poleciłem również, w ramach nadzoru zbadanie czynności notarialnych i komorniczych! – powiedział.
Listen on Spreaker.