Mamy czterech śpiących w ogrodzie

2012-10-15 3:00

Choć większość mieszkańców Pragi specjalnie za nim nie tęskni, relikt dawnego ustroju z pl. Wileńskiego, czyli pomnik Braterstwa Broni jest i ma się dobrze w wiosce pod Nadarzynem.

Tam przeszedł renowację przeprowadzoną przez firmę pana Pawła Wiśniewskiego (39 l.). Zlecił ją ratusz. Teraz ogromne elementy monumentu stoją w jego ogrodzie, bo na razie nikt nie wie, co dalej z pomnikiem. - Prace zakończyliśmy już w maju, pomnik jest gotowy, czeka, aż nasz zleceniodawca go odbierze, stoi w moim ogrodzie i czeka na konkretna decyzje władz miasta - wyjaśnia Paweł Wiśniewski. Na renowację wydano 700 tys. zł.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki