Mandaty i notatki kierowane prze policjantów do sanepidu to ostateczność – mówi Dawid Marciniak z Komendy Głównej Policji. Policjanci starają się nie karać mandatami, tylko pouczać.
- Mandaty nakładamy, kiedy ktoś lekceważy przepisy. Nie jest naszą intencją ściganie ludzi i wlepianie im mandatu – informuje policjant. Największy rygor panuje w Krakowie i Wrocławiu. Tam policjanci sprawdzają autobusy, tramwaje i sklepy. A jak jest w stolicy? Warszawie też prowadzone są kontrole. I jak się okazuje nie wszystkim się to podoba. - Niech lepiej zajmą się ściganiem przestępców, a nie pilnowaniem ludzi, czy mają maseczki. Policjanci nie są od tego. Mają pilnować bezpieczeństwa obywateli i chronić ich przed bandziorami, a nie karać mandatami- burzy się pani Maria.
Mandaty za brak maseczki w komunikacji i sklepie! Policja ukarała już 13 tys. osób
2020-07-06
10:39
Funkcjonariusze kontrolują w całym kraju, czy pasażerowie w komunikacji miejskiej i klienci sklepach noszą maseczki. Okazuje się, że nie. Ukarano już 13 tys. osób, a pouczono 42 tys. Policjanci sporządzili też notatki do sanepidu. Kary są kosmiczne i mogą wynieść nawet 30 tys. zł.