XVII Manifa ruszyła w samo południe z placu Defilad. Przeszła ulicami: Marszałkowską, Świętokrzyską, Krakowskim Przedmieściem do Placu Zamkowego.
Uczestnicy demonstracji nieśli transparenty między innymi z hasłami ,,Zakaz aborcji, piekło kobiet", ,,Żądamy legalnej, bezpłatnej aborcji'' i ,,Aborcja w obronie życia''. - Poprzez ten przekaz przywracamy racjonalność debacie o przerywaniu ciąży. Wskazujemy, kto rzeczywiście broni życia, a kto czyni innym krzywdę- wyjaśniały organizatorki marszu, grupa Porozumienie Kobiet 8 Marca. Jak tłumaczyły - Hasło ,,Aborcja w obronie życia'' - może wydawać się absurdalne, ale jego uzasadnienie jest bardzo proste: to właśnie prawo do aborcji chroni życie - życie kobiet i dzieci. Brak legalnej aborcji to aborcje w podziemiu, niebezpieczne i drogie. Odmawiając kobietom prawa do aborcji, stawia się je pod ścianą. Kobiety przerywają ciążę bez ochrony lekarskiej, ryzykując życie i narażając swoje dzieci na sieroctwo.
Organizatorki wydarzenia żądają dostępu do aborcji i antykoncepcji, a także edukacji seksualnej, godnych porodów i poronień oraz rzeczywistego wsparcia osób wychowujących dzieci.
Pierwsza Manifa odbyła się 8 marca w Warszawie pod hasłem "Demokracja bez kobiet to pół demokracji".
Z uczestnikami marszu rozmawiała Agata Sulińska