Magdalena M. z zimną krwią zaszlachtowała Paulinę, potem splądrowała mieszkanie, a na koniec je podpaliła, żeby zatrzeć ślady zbrodni. W następstwie pożaru zaczadziły się dzieci Pauliny - roczny Norbert i ośmioletnia Wiktoria. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga poinformowała, że zarzut zabójstwa postawiono 32-letniej Magdalenie M., która przyznała się do winy.
W niedzielę marsz milczenia pod hasłem "Piąte: nie zabijaj" rozpoczął się i zakończył przy ul. Stalowej 38. Przy kamienicy, w której doszło do zabójstwa, znajomi 27-latki i jej dzieci układali maskotki, palali znicze. W sumie kilkaset osób przeszło w milczeniu ulicami: Stalową, Środkową, 11 listopada, Szwedzką.
Zobacz też: Zabójstwo na Stalowej: Bestia boi się, że ją zlinczują!