Kilka minut przed godziną 16 na słup średniego napięcia przy ul. Łąkowej w Głoskowie wdrapał się 34-letni mężczyzna. Żwawo pokonał ponad 20 stopni wysokiej drabiny opartej o betonowy słup. Mężczyzna pracował nad podłączeniem przyłącza energetycznego do jednego z okolicznych domów. Był zabezpieczony uprzężą przymocowaną do słupa.
SZCZERE SŁOWA Trzaskowskiego! Zdradził kulisy swojego ślubu. "Pomyślałem, że już nie ma wyjścia"
W pewnym momencie drabina zsunęła się o kilka centymetrów. Pracownik w ułamku sekundy stracił równowagę i odruchowo złapał się linii energetycznej. To był błąd! Jego ciało przeszył prąd o napięciu 230 volt! 34-latek nie miał szans na przeżycie! Świadkowie tragedii byli w szoku. Próbowali nawiązać kontakt z mężczyzną jednak ten nie odpowiadał. Jego głowa opadła bezwładnie, a prawa ręka przez cały czas była zaczepiona o linię. 34-latek wisiał w ten sposób przez kilkanaście minut! Na miejscu pojawiło się pięć zastępów straży pożarnej, w tym pojazd wyposażony w drabinę.
Otwock. BRUTAL siał postrach na ulicach miasta. Uciekał... RÓŻOWYM ROWEREM!
- Ekipa zdjęła go za pomocą drabiny z koszem, tuż po wyłączeniu napięcia – mówi Łukasz Darmofalski z Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. Dwójka strażaków ostrożnie uwolniła mężczyznę i przetransportowała na dół. Niestety było już za późno. Lekarz stwierdził zgon. - To był nieszczęśliwy wypadek, którego przyczyny wyjaśni dochodzenie – mówi Jarosław Sawicki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. Prokurator wraz z grupą dochodzeniowo śledczą pojawili się na miejscu. Teraz zweryfikują jak doszło do tragedii oraz czy mężczyzna miał uprawnienia do wykonywania takich prac. W momencie wypadku mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów
Horror na Pradze- Południe! Zmusił do seksu oralnego i zgwałcił pracownicę solarium!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.