WARSZAWA: Martwy pacjent leżał w szpitalu dwa miesiące

2012-07-24 3:00

Aż trudno w to uwierzyć! W poniedziałek rano pracownicy zewnętrznej firmy weszli do kotłowni Szpitala Bródnowskiego i... natknęli się na rozkładające się zwłoki mężczyzny. Szybko stało się jasne, że to pacjent, który zniknął z oddziału niemal dwa miesiące temu.

Jak to możliwe, że ciało przeleżało tam przez dwa miesiące? - Po prostu nikt tam nie zaglądał. To niewielkie pomieszczenie techniczne w piwnicach - wyjaśniał Piotr Gołaszewski, rzecznik szpitala.

Na początku czerwca z oddziału zniknął 65-letni pacjent. Szpital powiadomił policję, przeszukano okolicę i na tym sprawa się skończyła. Jak doszło do śmierci mężczyzny, na razie nie wiadomo. - Wstępnie wykluczyliśmy udział osób trzecich - wyjaśnia Monika Brodowska z praskiej policji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki