Zdarzenie miało miejsce około godz. 2 w nocy w alei Niepodległości na wysokości numeru 135 w kierunku Ursynowa. Kierujący toyotą jadąc z nadmierną prędkością stracił panowanie nad pojazdem i doszło do dachowania. Samochód demolował samochody stojące na pobliskim parkingu. - Jadąca aleją Niepodległości toyota uderzyła w cztery zaparkowane wzdłuż ulicy samochody osobowe: hondę, nissana, forda i renault - wylicza Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji.
Kierującemu toyotą mężczyźnie nic się nie stało. Udało mu się wydostać samemu. Na miejscu oprócz policji pojawiły się dwa zastępy straży pożarnej oraz zespoły ratownictwa medycznego które przebadały kierującego na miejscu.
Z relacji świadków wynikało, że dachowanie nastąpiło, ponieważ al. Niepodległości ścigały się dwa auta. Gdy kierowca toyoty stracił panowanie nad samochodem, drugie auto nie zatrzymało się. Popędziło dalej.
Zobacz galerię zniszczeń jakie siała toyota w al. Niepodległości:
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, toyotą kierował obywatel Tadżykistanu. Był trzeźwy. - Prowadzący toyotę został ukarany mandatem 500 zł – informuje Świstak.