Kierującemu skodą udało się opuścić pojazd o własnych siłach, o dziwo nic mu się też nie stało. Niestety kierujący drugim samochodem nie miał tyle szczęścia. Po wydostaniu go z wraku pojazdu został przewieziony do szpitala. W samochodzie przebywał również pasażer, jednak udało mu się wydostać z samochodu bez pomocy strażaków. - Do zdarzenia doszło chwilę po 20. W akcji brały udział 2 zastępy straży pożarnej. Kierujący skodą nie skarżył się na żadne dolegliwości w związku ze zderzeniem. Poszkodowany kierowca został przekazany służbom medycznym - powiedział st. kpt. Michał Konopka z Państwowej Straży Pożarnej. Ukrainiec został przebadany alkomatem. Urządzenie wykazało, że był pod wpływem alkoholu. Zdjęcia z miejsca wypadku napawają grozą. Uderzenie musiało być potężne, gdyż w jego wyniku samochody zgniotły się jak puszki po napojach.
Jak przekazała kom. Paulina Onyszko z praskiej policji, do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Zabranieckiej i Księżnej Anny. - 36-letni obywatel Ukrainy siedzący za kierownicą skody był nietrzeźwy. Pomiar wykazał około pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a śledczy z Targówka wszczęli w tej sprawie śledztwo - dodała kom. Onyszko.