Około godziny 13.00 na terenie zapory wodnej w miejscowości Dębe pod Warszawą rozegrał się dramat. Jeden z robotników pracujących na spiętrzeniu wodnym uległ wypadkowi. - Dokładnie nie wiemy co przytrafiło się temu mężczyźnie. Dostaliśmy zgłoszenie dotyczące zmiażdżonej kończyny górnej. Po przyjeździe zastępów na miejsce poszkodowany czekał w swoim samochodzie - przekazał st. kpt. Łukasz Szulborski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie.
KRÓL DOPALACZY chciał zabić Ziobrę! Nie będzie sądzony!
Strażacy opatrzyli zmiażdżoną rękę i wezwali pomoc. - Zadysponowany na miejsce został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Maszyna lądowała na pobliskim boisku szkolnym. Nasze działania polegały na opatrzeniu poszkodowanego i zabezpieczeniu miejsca lądowania śmigłowca - dodał Łukasz Szulborski.
DRAMAT! W szpitalach na Mazowszu brakuje leków!
Załoga LPR zabrała mężczyznę do szpitala. Strażakom pomagali też policjanci z Legionowa. Akcja nie powodowała utrudnień w ruchu.
Nudzili się w pracy więc postanowili zaszaleć. W tle ALKOHOL i DUŻE pieniądze