Specjaliści Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN, którzy poszukują tajnych miejsc pochówku ofiar totalitaryzmów, odkryli masowy grób z szczątkami ośmiu osób na terenie byłego więzienia na Mokotowie w Warszawie. Wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, który w instytucie kieruje pracami Biura Poszukiwań i Identyfikacji wyjaśnił- odnalezione szczątki należą do osób zamordowanych przez Niemców w 1944 r. po Powstaniu Warszawskim. Jamę grobową odkryto przy dawnym pawilonie śledczym, tzw. Pałacu Cudów, w którym kaci z UB dokonywali m.in. brutalnych przesłuchań, po których więźniowie w "cudowny" sposób przyznawali się do stawianych im zarzutów. Obok szczątków znaleziono rzeczy osobiste m.in. medalik i krzyż. Szczątki ludzkie zostaną poddane badaniom genetycznym w celu ich identyfikacji.
Krzysztof Szwagrzyk podkreślił, że budynek przy ul. Rakowieckiej w Warszawie wciąż skrywa wiele tajemnic.
Na ternie byłego więzienia na Mokotowie w czasie wojny, jak i po niej, dochodziło do zbrodni m.in. na osadzonych w nim dowódcach i żołnierzach Polskiego Państwa Podziemnego. Obecnie w miejscu tym powstaje Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL; prace ziemne IPN pozwolą upewnić się, że na jego terenie nie pozostaną żadne szczątki ludzkie.