O Mateuszu pisaliśmy już wcześniej. Ten głęboko wierzący młody człowiek ma wielkie marzenie - chce zostać zakonnikiem. Mimo że zmaga się z autyzmem, każdego dnia studiuje Pismo Święte. Nim jednak uda się do klasztoru, chce poprawić swoją mowę. Dlatego 21-latek zbiera pieniądze na prywatne lekcje u logopedy.
Po naszej ostatniej publikacji, w której przestawiliśmy historię Mateusza, na konto przyszłego zakonnika zaczęły wpływać pieniądze od czytelników "Super Expressu"! Dzięki ludziom o dobrych sercach 21-latek skacze z radości, bo w jego domu pojawił się logopeda, który sprawi, że mężczyzna pozbędzie się wady wymowy. Niczym małe dziecko cieszy się, że dzięki ciężkiej pracy ze specjalistą gnębiący go problem zniknie.
- Nie znam słów, żeby wrazić wdzięczność tym ludziom, którzy po publikacji artykułu w SE, zaczęli wpłacać pieniądze na moje konto - podskakuje z radości Mateusz. - Teraz już wiem, że spełnię swoje największe marzenia i niedługo udam się do zakonu. Wada mowy ma związek z autyzmem i sprawia, że wstydzę się gdy mam coś powiedzieć. Ale teraz już wiem, że wyleczę się z tego, bo pan, który pracuje ze mną, wierzy, że niedługo wszystko będzie w porządku - tłumaczy nam 21-latek.
- Syn urodził się z autyzmem, ale wieloletnia rehabilitacja sprawiła, że choroba cofnęła się na tyle, że może się uczyć. Pragnie iść do zakonu, lecz ma trudności z płynną mową, co można skorygować logopedycznie. To sprawia, że chce dalej walczyć z ułomnością i systematycznie zaczął pracować z logopedą, który dzięki wpłatom czytelników SE przyjeżdża do nas dwa razy w tygodniu. Chociaż wszystko zaczęło układać się pomyślnie, to Mateusz musi dalej pracować. Proszę więc jeszcze raz - pomagajcie dalej mojemu synowi, by zrealizował swoje marzenia - apeluje Agnieszka Maziarz (42 l.), mama Mateusza.
Osoby, które chciałyby pomóc Mateuszowi w spełnieniu marzenia, mogą wpłacać pieniądze na konto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” nr 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994, tytułem: 4480 Maziarz Mateusz darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.