CAŁA POLSKA PŁACZE

Mateusz Sitek zginął na granicy. Poruszający pogrzeb młodego żołnierza. „Nóż, który go ugodził, ugodził całe Wojsko Polskie”

2024-06-13 7:21

Uroczystości pogrzebowe sierż. Mateusza Sitka rozpoczęły się o godzinie 11 w środę (12 czerwca) mszą żałobną w Kościele pw. Świętej Anny w Nowym Lubielu (pow. wyszkowski). Podczas poruszającego kazania ksiądz proboszcz podkreślił, że nóż, który pozbawił życia sierżanta, ugodził całe Wojsko Polskie. Na ceremonii pojawił się prezydent Andrzej Duda i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Mateusz Sitek zmarł tragicznie, po ugodzeniu nożem na granicy polsko-białoruskiej. W czasie nabożeństwa żałobnego proboszcz prowadzący uroczystości podzielił się swoimi wspomnieniami związanych z 21-latkiem. - Świętej pamięci Mateusza znałem od jego urodzenia. 11 kwietnia 2004 r. poprzez udzielenie mu sakramentu chrztu świętego wprowadziłem go do rodziny dzieci Bożych. W 2011 r. udzieliłem mu po raz pierwszy komunii świętej - mówił. - Dziękujemy tobie, Mateuszu, za twoją wiarę, za twoje bohaterstwo - mówił dalej.

Za wyjątkową odwagę w obronie granicy państwowej i życia, Mateusz Sitek został odznaczony Krzyżem Zasługi. W całym kraju o godzinie 12 zabrzmiały syreny radiowozów jako znak szacunku dla niego i solidarności z służbami mundurowymi. Sejm RP również uczcił pamięć sierżanta minutą ciszy.

21-letni Mateusz Sitek został raniony nożem przez jednego z migrantów, próbujących sforsować granicę z Białorusią. Pomimo prób udzielenia mu pomocy, zmarł w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. Został pośmiertnie awansowany na sierżanta Wojska Polskiego i odznaczony "Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju".

Najbardziej poruszające pożegnanie Mateusza Sitka przygotowali jednak warszawiacy. Lekarze walczyli o jego życie do ostatniej chwili w jednym z najlepszych szpitali w stolicy. Niestety, mimo wspaniałej opieki niczego nie dało się zrobić. Na wieść o śmierci młodego mundurowego mieszkańcy zaczęli gromadzić się pod bramą wjazdową na teren placówki.

Warszawiacy rozpalili setki zniczy, a na ogrodzeniu zawisły polskie flagi. Najbardziej poruszający był jednak brzozowy krzyż, który stanął w tym miejscu. Taki sam, jakie stoją na mogiłach młodych harcerzy z Szarych Szeregów poległych podczas wojny. Zebrany tłum śpiewał patriotyczne pieśni. 

Polski żołnierz dźgnięty nożem. Atak migrantów na granicy
Sonda
Czy twoim zdaniem żołnierze podczas ćwiczeń mogą czuć się bezpiecznie?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki