Pierwsze niepokojące sygnały o zachowaniu własnych dzieci ich ojciec otrzymał od pracowników przedszkola. Niektóre odruchy miały wskazywać na ewentualną przemoc domową. Jak podaje portal RadioZet.pl, który opisał całą sprawę, właśnie wtedy Rafał Adamkowski przejrzał nagrania z domowych kamer. Warto zaznaczyć, że o obecności monitoringu wiedziała również matka dzieci. Wychowująca maluchy Monika S. na materiałach pokazała swoje niespodziewane oblicze. - Serce mi się kraje, gdy widzę te płaczące i zastraszone dzieci - powiedziała psycholog dziecięca dr Aleksandra Piotrowska, cytowana przez portal Radia Zet. Rafał Adamkowski poznał matkę swoich pociech w pracy. Gdy zostali parą, zamieszkali razem. Przez cztery lata prowadzili wspólne życie w małej miejscowości nieopodal Nowego Dworu Mazowieckiego. W 2017 roku urodził się Oliwier, a w 2019 roku na świat przyszedł Wiktor. Później para się rozstała. Synowie zostali z Moniką S. Miała ona jeszcze dwoje nastoletnich już dzieci z wcześniejszego związku. To, co Rafał Adamkowski zobaczył na wspomnianych nagraniach, przeraziło go.
- Wiesz, co ja z tymi jego dziećmi zrobię? Wrzucę im, kur**, suszarkę do wanny. I będzie, kur**, po jego je****** dzieciach - miała krzyczeć na nagraniach matka chłopców. - Zabieraj tego swojego bachora, bo jak go, kur**, pie****** o ścianę, to tylko mu mózg rozpryśnie - mówiła innym razem.
Polecany artykuł:
Jak podaje Radio Zet, po odkryciu szokujących nagrań do sądu wpłynął wniosek o ograniczenie Monice S. praw rodzicielskich oraz ustalenie miejsca pobytu dzieci przy ich ojcu. W końcu stronom udało się dojść do porozumienia. Rafał Adamkowski domagał się, by jego była partnerka poszła na terapię. Konflikt niebawem urósł do jeszcze większych rozmiarów. Teraz trwa jego apogeum. Prokuratura Rejonowa w Nowym Dworze Mazowieckim wszczęła śledztwo w sprawie znęcania się nad maluchami. Sądy jednak przerzucają sprawę z miejsca na miejsce. Co najbardziej zaskakujące, Oliwier i Wiktor nadal mieszkają z mamą. - Mam nadzieję, że niedługo ten koszmar się skończy. Nie widziałem dzieci od kilku miesięcy - powiedział ojciec w rozmowie z Radiem Zet.