W ubiegłą środę policjanci z grupy operacyjnej „Skorpion” północno-praskiej komendy, zaczaili w Ząbkach się na złodzieja, o którym dostali informację, że chwilę wcześniej ukradł wartą 60 tys. zł. mazdę. Nie musieli długo czekać. Mazda pojawiła się po kilku minutach w ślepej uliczce. Gdy policjanci podeszli do auta, wszystko stałe się jasne. - Okazało się, że w pojeździe jest przecięta kierownica, a mieszkaniec Ząbek ma na rękach rękawiczki, ponadto w samochodzie znaleziono urządzenie do zagłuszenia sygnału GPS – relacjonuje sierż. szt. Irmina Sulich z północno-praskiej policji.
Ojciec ZABARYKADOWAŁ się z 6-miesięcznym SYNKIEM! Groził, że go ZABIJE! [ZDJĘCIA]
34-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy przy ul. Jagiellońskiej. Funkcjonariusze po wykonanych oględzinach i zabezpieczeniu śladów przekazali auto właścicielowi. Śledczy z Pragi-Północ przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, następnie doprowadzili mężczyznę do prokuratury. Tam mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem samochodu oraz kierowania pojazdem pomimo cofniętych uprawnień. Ponieważ 34-latek już wcześniej był karany za kradzieże pojazdów, zarzut wobec niego dotyczył działania w recydywie. Sąd poparł wniosek prokuratora i zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na 3 miesiące.
Szaleńczy pościg za pijanym kierowcą! Mężczyzna jechał pod prąd i wyprzedał na pasach
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.