Profesjonalnie wyposażona paczkowalnia znajdowała się w prywatnej posesji w prawobrzeżnej Warszawie. Uzbrojeni po zęby antyterroryści kompletnie zaskoczyli czterech pracowników, którym zatrzasnęli kajdanki dosłownie w momencie, kiedy ich ręce były jeszcze zajęte pakowaniem nielegalnych papierosów. - W nielegalnej fabryce policjanci odkryli prawie 460 tys. papierosów. Część była już zapakowana i gotowa do wprowadzenia na rynek pod nazwami znanych zagranicznych marek – mówi Iwona Jurkiewicz, rzecznik CBŚP.
Na terenie posesji znajdowały się też specjalistyczne maszyny do pakowania i kilkanaście tysięcy pustych opakowań z oznaczeniami koncernów tytoniowych. Pozostałe sześć osób służby zatrzymały w miejscach ich zamieszkania, w Markach i Serocku, gdzie dodatkowo znaleźli ok. 210 tys. lewych papierosów. 9 zatrzymanych trafiło do aresztu na trzy miesiące, jedną zwolniono. - Przedstawiono im łącznie 24 zarzuty m.in. działania w zorganizowanej grupie przestępczej i przestępstw karnoskarbowych - mówi Iwona Jurkiewicz.
Polecany artykuł: