Zatrzymanie kajdanki areszt — Autor: Straż Graniczna, Facebook

MIAŁ ZAKAZ PROWADZENIA

Mazowieckie. 34-latek doprowadził do wypadku i uciekł. Nie żyje jego ojciec

Name: Łukasz Ż. po wypadku na Trasie Łazienkowskiej zadzwonił do matki ofiary. "Uciekam do Hiszpanii"
Uploaded: 2024-09-23T12:10:26+00:00
Description: Łukasz Ż. po wypadku na Trasie Łazienkowskiej zadzwonił do matki ofiary. "Uciekam do Hiszpanii"

Zuzanna Sekuła

2024-09-24 9:01

34-letni mężczyzna doprowadził do wypadku w Nowej Grabownicy (woj. mazowieckie) i uciekł! Na fotelu pasażera siedział jego ojciec. Z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala, gdzie nad ranem zmarł. Syn miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu do 20 lat więzienia.

Najnowsze z działu

Tragedia na warszawskiej Pradze

Sprawę postrzelenia policjanta bada specjalna policyjno-prokuratorska grupa

Poszukiwania trwają od 10 listopada

Trwają poszukiwania 9-letniej Zosi i jej mamy. Służby wydały pilny komunikat

Tragedia na Pradze Północ

Mieszkańcy od trzech lat obawiali się agresywnego sąsiada. Żyli w strachu

Tragiczny finał interwencji na Pradze

Nie żyje sierż. szt. Mateusz. Został postrzelony w trakcie interwencji przez funkcjonariusza

PILNE!

Postrzelony przez kolegę policjant zmarł. Lekarze nie zdołali go uratować

Mazowieckie. 34-latek doprowadził do wypadku. Nie żyje jego ojciec

Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem (17 września) w Nowej Grabownicy. 34-latek doprowadził do wypadku i zbiegł bez udzielenia pomocy swojemu 67-letniemu ojcu. Ranny pasażer trafił do szpitala, jednak nad ranem ostrowscy policjanci dostali informację, że zmarł. Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Łukasz Ż. po wypadku na Trasie Łazienkowskiej zadzwonił do matki ofiary. "Uciekam do Hiszpanii"

Polecany artykuł:

Straszny wypadek pod Warszawą, ranna kobieta w 6 miesiącu ciąży. Lądował śmigło…

34-latkowi grozi do 20 lat pozbawienia wolności

Po odnalezieniu syn 67-latka został zatrzymany i przewieziony na komendę. Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w organizmie. Dodatkowo wyszło na jaw, że mężczyzna ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów kat. B.

W piątek 20 września 34-latek usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz nieudzielenia pomocy, za co grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności. Został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące.

Polecany artykuł:

Po wypadku zadzwonił do mamy Pauliny. „Twoja córka nie żyje”. Na jaw wychodzą p…