W czwartek wieczorem do szpitala wpłynęła informacja o podłożeniu ładunku wybuchowego. Dyrekcja natychmiast o wszystkim powiadomiła służby. Na miejsce wysłano policję, straż pożarną i saperów. - Do akcji skierowaliśmy dwa nasze zastępy - informuje kpt. Daniel Kwiatkowski. Szpital został dokładnie sprawdzony przez pirotechników. Na szczęście bomby nie było i pacjenci mogli spokojnie do środka.
PRZECZYTAJ NASZ NEWS Warszawa: Groza w Centrum Szembeka! Klienci przerażeni! Co się tam dzieje?