Pruszkowscy policjanci podejrzewali, że 26-latek może posiadać środki odurzające. W mieszkaniu, do którego weszli funkcjonariusze przebywał mężczyzna i 34-letnia kobieta. Podczas przeszukania 26-latek został wezwany do wydania rzeczy zabronionych. Wtedy mężczyzna dobrowolnie wyjął z lodówki torbę foliową z suszem roślinnym.
Czytaj także: Wola: Uderzał ojca tłuczkiem do mięsa i dźgał nożem
W toku dalszych czynności policjanci znaleźli także w kuchni torebki foliowe z białym proszkiem i szarą substancją - okazało się, że były to amfetamina i mefedron. Policjanci znaleźli też w mieszkaniu wagę elektroniczną i tzw. młynek. Oprócz tego, 34-latka w swojej torebce miała "zawiniątko" z suszem.
Czytaj także: Ten lek na astmę może być niebezpieczny! Sprawdź numer serii
Mężczyzna i kobieta zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy. Po czynnościach zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Usłyszeli już zarzuty posiadania środków odurzających. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii grozi im do trzech lat pozbawienia wolności.