Jeśli ktoś z pasażerów podziemnej kolejki zastanawia się, jak długo pociągi będą się nieznośnie wlokły po torach między stacjami Pole Mokotowskie a Centrum i od Dworca Gdańskiego do Marymontu, to informujemy - do końca roku!
Wszystko przez nocną wymianę trzykilometrowego odcinka szyn między kilkoma stacjami. Jeden 12-metrowy fragment torów jest układany podczas jednej nocy. A ponieważ między nową a starą szyną jest różnica wysokości, to pociągi muszą dopasować je w odpowiednie miejsce, ze względu bezpieczeństwa pasażerów kolejka zwalnia do 15 kilometrów na godzinę. Oznacza to opóźnienia w kursowaniu średnio o 1,5 minuty, ale w godzinach szczytu może być więcej. - Oprócz wymiany fragmentów torów prowadzimy także coroczne szlifowanie torów na obu liniach - informuje Anna Bartoń, rzeczniczka Metra Warszawskiego. Prace, które wykonuje firma Tor-Kar-Sson, pochłoną około 4,5 mln zł.