Mieszkańcy wciąż nie mogą się doczekać otwarcia nowych stacji. Metro Warszawskie niedawno zapowiadało że prace są dosłownie na ostatniej prostej, a pociągi będą mogły wozić pasażerów już w lipcu. Niestety, mimo zapewnień o rychłym uruchomieniu podziemnej kolejki do Bemowa, wszystko znów się przedłuży.
Przeczytaj również: Pierwszy pociąg metra ruszył na Bemowo! Prezydent Trzaskowski mówi wprost. Padła data
W piątkowe popołudnie wojewoda ogłosił, że na razie nici z otwarcia. - Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego traktuje sprawę priorytetowo, jednak bez kompletnej i prawidłowej dokumentacji nie może wydać pozytywnej decyzji. Kontrola na miejscu inwestycji jest możliwa dopiero po dostarczeniu niezbędnej i zgodnej z prawem dokumentacji - przekazało biuro wojewody.
Chodzi konkretnie o brak m.in. wymaganych oświadczeń kierownika budowy, inwestora, kopii rysunków zatwierdzonego projektu oraz dokumentacji geodezyjnej. Wojewódzki nadzór budowlany nie wyda zgody na otwarcie stacji dopóki dokumentacja nie zostanie uzupełniona.
Stacje są gotowe, pociągi jeżdżą puste
Po podziemnych torach na Bemowie już jeżdżą pociągi. Na razie puste. - Składy przejeżdżają po nowych stacjach Ulrychów i Bemowo. Oczywiście bez pasażerów, którzy wysiadają na stacji Księcia Janusza - powiedziała w czwartek PAP rzeczniczka Metra Warszawskiego Anna Bartoń. Nie wiadomo o ile znów wydłuży się termin otwarcia stacji. Wszystko zależy od tego, kiedy uzupełniona zostanie dokumentacja.
Polecany artykuł: