Tłum mieszkańców na otwarciu metra na Targówku
Prezydent Rafał Trzaskowski najpierw wpuścił dziennikarzy na antresolę podziemnego przystanku przy skrzyżowaniu Rembielińskiej i Kondratowicza a następnie zaprosił już wszystkich do korzystania z nowych stacji metra. Przed wejściem zdążył zgromadzić się tłum mieszkańców, napierających na metalowe ogrodzenia. - Otwórzcie już to! Pada deszcz! Wpuście nas! My tu marzniemy! - takie okrzyki dobiegały sprzed wejść, których pilnowali ochroniarze. Gdy na peron wjechał pociąg, prezydent wsiadł do środka, a mieszkańcy jeden przez drugiego biegli po schodach. Były krzyki, piski i potknięcia. - Drodzy państwo, tylko się nie stratujcie! Wszyscy się zmieścimy – zatroskał się prezydent.
Opinie o nowych stacjach są podzielone
Gdy emocje opadły, pytaliśmy pierwszych pasażerów co sądzą o nowych przystankach.
- Za każdym razem stacje są nowocześniejsze. Są ładne. Dla nas najważniejsze, że będą dużym udogodnieniem w podróży – powiedzieli nam Maria (68 l.) i Aleksander (80 l.) Janikowscy.
- Ławki nie są za wygodne. Mało miejsca do siedzenia. A oparcie jest jakie jest – ocenia Dorota Brzoza (43 l.), mama 7-letniego Fabiana, pokazując na oparcie, które tworzy powyginana rura.
Co dalej z budową kolejnych stacji?
Prace przy ostatnim odcinku II linii metra Targówku zakończyły się w sierpniu. I co dalej? Przygotowania do końcówki metra na Bemowie utknęły w negocjacjach. Na trasie planowanej III linia metra prowadzone są odwierty. - Metro by nie powstało bez unijnych funduszy. Mam nadzieję, że na kolejne stacje też pieniądze dostaniemy – mówi prezydent Rafał Trzaskowski. Na razie ich brak.
Polecany artykuł: