We wtorek inspektorzy nadzoru budowlanego kontrolowali stację Trocka. To już była ostatnia z trzech stacji do analizy. Przez kilka godzin sprawdzali perony, torowisko, wejścia do metra, windy, instalacje m.in. elektryczną czy wentylacyjną. Rozkładali plany – porównywali stan faktyczny z projektem. Gdy wyszli, mieli zadowolone miny. Robotnicy muszą jeszcze poprawić m.in. malowanie drobnych fragmentów ścian w kilku miejscach.
Formalnie odbiory się jednak nie zakończyły. Jeszcze dziś inspektorzy będą prowadzić prace. Ale - jak słyszymy w urzędzie wojewódzkim – pozostały dosłownie drobiazgi do uzgodnienia.
Deklarowaliśmy, że decyzji należy się spodziewać do połowy września i jest szansa, że ten termin zostanie dotrzymany. Urzędnicy WINB robią naprawdę wszystko, żeby do piątku została wydana decyzja – mówi nam rzecznik wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz.
Jeśli tak się stanie, metro na Targówek (stacje Szwedzka, Targówek Mieszkaniowy i Trocka) będzie mogło zostać otwarte już w tę niedzielę. I – jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy – urzędnicy szykują się na ten termin, ale zastrzegają, że decydujący głos mają w tej kwestii służby wojewody Zdzisława Sipiery.
Gdy tylko otrzymamy decyzję pozwalającą na użytkowanie tego odcinka, potrzebujemy chwili, żeby wdrożyć nowy rozkład jazdy obejmujący trzy nowe stacje – informuje Paweł Siedlecki z biura prasowego Metra Warszawskiego.
Formalnie zajęłoby to do 72 godzin.
Budowa stacji na Pradze i Targówku skończyła się 10 maja tego roku. Wschodnio-północy odcinek podziemnej kolejki ma 3,12 km, a jego budowa pochłonęła ponad miliard złotych. Pod koniec listopada ma natomiast zakończyć się budowa stacji na Woli (Płocka, Młynów i Księcia Janusza).