Jak poinformował Maciej Czerski z Metra Warszawskiego, składy jeździły w dwóch pętlach. Od Politechniki do Kabat i od Dworca Gdańskiego do Młocin. Wyłączone były trzy najważniejsze i najbardziej zatłoczone stacje: Centrum, Świętokrzyska i Ratusz Arsenał.
Na miejsce wezwano policyjnych pirotechników. - Okazało się, że wezwano ich do sprawdzenia bagażu osobistego. W środku nie było niczego podejrzanego. Zwykłe rzeczy - uspokoiła Ewa Szymańska-Sitkiewicz ze stołecznej policji.
- Uruchomiona została linia zastępcza "Z" na trasie METRO DW. GDAŃSKI - METRO POLITECHNIKA. Obowiązują przystanki bezpośrednio przy stacjach metra - poinformował z kolei Zarząd Transportu Miejskiego.
Ruch w metrze przywrócono chwilę przed godziną 17.
Polecany artykuł: