Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy w sobotę wieczorem i powiedział że chce odebrać sobie życie.
- Policjanci zawsze bardzo poważnie podchodzą do takich zgłoszeń. Zaraz po otrzymaniu informacji od dyspozytora numeru alarmowego, dyżurny skontaktował się z mężczyzną. W trakcie rozmowy uzyskał dość lakoniczną informację o miejscu w którym się znajduje. Liczyła się każda minuta, dlatego asp. szt. Tomasz Zobaczyński wysłał patrol i jednocześnie kontynuował rozmowę w taki sposób, by zyskać na czasie - relacjonuje mł. asp. Agnieszka Dzik z policji w Sochaczewie.
Działali równocześnie
Kiedy dyspozytor kontynuował rozmowę, policjanci ruszyli w kierunku miejsca gdzie może przebywać niedoszły samobójca. Funkcjonariusze przeczesali rejon Podzamcza i sochaczewskich bulwarów. Po kilkunastu minutach udało im się dotrzeć do desperata. 35 – latek został przewieziony do szpitala. Teraz jest już pod opieką lekarzy.
- Policjant, który wcielił się w rolę psychologa i negocjatora to asp. szt. Tomasz Zobaczyński. W Policji służby prawie 20 lat, a od kilkunastu jest dyżurnym Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie - podkreśla Dzik.
Zobacz też: KOSZMAR na Ursynowie! Kobieta terroryzuje mieszkańców dwóch bloków