W Wielką Sobotę policjanci z podwarszawskiego Opacza zwrócili uwagę na jadącego zygzakiem opla. Oczywiście zatrzymali go do kontroli. - Kiedy podeszli do samochodu, natychmiast poczuli od kierowcy zapach alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło te odczucia: wykazało 2.4 promila alkoholu we krwi! - powiedziała nam podkom. Karolina Kańka z KPP w Pruszkowie.
Groził bronią sąsiadowi, w pokoju miał prawdziwy arsenał!
Kierowca nawet nie zaprzeczał, że pił alkohol. Jednak jego tłumaczenie, dlaczego to zrobił, a potem na dodatek wsiadł za kierownicę i odjechał samochodem rozbraja: - Pokłóciłem się z żoną. Więc się napiłem i pojechałem - powiedział szczerze policjantom. Jednak ta szczerość nie uchroni go od odpowiedzialności, a grożą mu 2 lata więzienia!
Plantacja marihuany w domu jednorodzinnym. Zajmowali się nią Chińczycy!
Kup bezpiecznie Super Express nie wychodząc z domu! Wystarczy kliknąć TUTAJ!