Skrzeszew. Rzekomy hotel dla zwierząt pod Warszawą. Były trzymane w koszmarnych warunkach
Ich koszmar zakończył się 31 października. Pracownicy urzędu gminy Wieliszew, przedstawiciele służb i uprawnionych podmiotów uczestniczyli w interwencji w miejscu, które było rzekomym hotelem dla zwierząt. – Potwierdzamy takie zdarzenia. Zawiadomienie o podejrzeniu znęcania się nad zwierzętami otrzymaliśmy od powiatowego lekarza weterynarii – przekazała nam kom. Justyna Stopińska z legionowskiej policji.
– Złość, rozczarowanie, żal. Takie między innymi uczucia towarzyszyły nam podczas interwencji w pseudo hotelu dla psów w Skrzeszewie, w którym 12 piesków przebywało w nieludzkich warunkach, w zbyt ciasnych klatkach, bez możliwości poruszania się, bez wody, jedzenia, dostępu światła. W brudzie, we własnych odchodach – pisze w mediach społecznościowych fundacja Przyjaciele Braci Mniejszych.
Jak informuje fundacja, właścicielka hotelu nie miała zarejestrowanej oficjalnie działalności, więc hotel dla psów w Skrzeszewie nie pojawia się w żadnym miejscu w internecie.
O sprawie wypowiedział się również wójt gminy Wieliszew, Paweł Kownacki. – Proszę nie bądźcie obojętni na to, co jest w około. Pies to nie rzecz, czy łatwy zarobek. Za męczenie zwierząt sądy już skazują na bezwzględne więzienie. Mam nadzieję, że nikt nie napisze, że wszyscy bardziej myślą teraz o zwierzętach niż o ludziach? Chyba żadna istota nie zasługuje na przebywanie w takich warunkach!? – napisał.