Miał dość teściów, chwycił za siekierę. Kuzynkę próbował spalić żywcem

i

Autor: Shutterstock

FURIAT Z KANISTREM

Miał dość teściów, chwycił za siekierę. Kuzynkę usiłował spalić żywcem. Rano pojechał do pracy

2025-02-16 15:08

32-letni Krystian Ł. z Wyszkowa wściekł się na rodzinę i usiłował spalić żywcem kuzynkę! Sylwia Cz. cudem wydostała się z ognistej pułapki. Zanim podpalił jej dom, najpierw wziął siekierę i po wybiciu nią szyby puścił z dymem samochód teściów. - Krystianowi Ł. przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa Sylwii Cz. oraz zniszczenia mienia - przekazała prokurator Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.

Horror w Wyszkowie. Furiat z kanistrem chciał spalić rodzinę

"Prokuratura Rejonowa w Wyszkowie prowadzi śledztwo przeciwko Krystianowi Ł. (32l.), któremu przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa Sylwii Cz. oraz zniszczenia mienia, tj. domu jednorodzinnego i samochodu osobowego" - mówi prokurator Elżbieta Łukasiewicz.

Dramat rozegrał się 30 stycznia 2025 roku w Wyszkowie. Krystian uzbroił się w siekierę, spakował kanister wypełniony paliwem i pojechał złożyć swoim teściom niezapowiedzianą wizytę.

Za cel obrał ich samochód. Przy użyciu narzędzia wybił szyby w oplu, po czym oblał wnętrze łatwopalną substancją i podpalił. Z auta został wrak. To jednak nie był koniec jego morderczej podróży.

Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Joker podpalił swój dom. Biegał po okolicy i pytał, czy nagrywają tu program "Na Wspólnej"

Chciał spalić żywcem kuzynkę

Furiat od razu pojechał do domu kuzynki, Sylwii Cz.

- Tam stłukł szyby w drzwiach od tarasu i również dom oblał substancją łatwopalną. Następnie podłożył ogień w trzech miejscach - dodaje prokurator Łukasiewicz.

Drewniany budynek zapłonął jak pochodnia. Przerażona Sylwia Cz. cudem wydostała się z płomieni i wezwała strażaków, którzy opanowali sytuację. Niestety, dom został nieodwracalnie zniszczony. Na miejscu zaistniałych przestępstw przeprowadzono oględziny, przesłuchano świadków i pokrzywdzonych. Za sprawcą ruszyła policyjna obława.

Policja zatrzymała go w drodze do pracy

Co dalej poczynił Krystian Ł.? Jakby nic się nie stało, ruszył w drogę do garażu, w którym trzymał swój samochód. Został zatrzymany przez policję rano, jak jechał do pracy w dyskoncie. Po postawieniu zarzutu przez prokuraturę sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 32-latka na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie. Na razie nie wiadomo, co dokładnie rozjuszyło go na tyle, by dopuścił się tak strasznego czynu.

Sonda
Czy kara za usiłowanie zabójstwa powinna być wyższa?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki