40-latek chciał zostać szczęśliwym posiadaczem elektrycznego roweru za niemałą kwotę. Nie zamierzał jednak za niego płacić. Wpadł na inny pomysł. Wszedł do salonu, wybrał model za 25 tysięcy i poprosił pracowników o możliwość przetestowania jednośladu. Na nieszczęście dla sklepu, jego pracownicy się zgodzili. Nie przyszło im do głowy, że mężczyzna okaże się zwykłym złodziejem.
Zatrudnił się, żeby... okraść pracodawcę.
- 40-latek poprosił pracowników o możliwość wypróbowania sprzętu, ale kiedy otrzymał rower na jazdę próbną ddalił się w nieznanym kierunku. Sprawą zajęli się bielańscy kryminalni. Funkcjonariusze po namierzeniu miejsca pobytu zatrzymali 40-latka oraz zabezpieczyli zabrany rower. Mężczyzna trafił do policyjnej celi - relacjonuje asp. Kamila Szulc.
Zamkną szkoły przez wirus z Chin?
Śledczy po zgromadzeniu materiału dowodowego przedstawili zatrzymanemu zarzut przywłaszczenia mienia w warunkach recydywy. 40-latkowi, karanemu w przeszłości za podobne przestępstwa grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora mężczyzna został objęty policyjnym dozorem.