Środowe popołudnie, minęła godzina 16. Patrol straży miejskiej przechadza się ulicami Nowodworów na warszawskiej Białołęce. Przez panującą w Polsce pandemię koronawirusa ulice są opustoszałe. U zbiegu ulic Odkrytej i Sprawnej, strażnicy nie wierzą jednak własnym oczom. Stanęła przed nimi zataczająca się pijana kobieta. Stanęła to duż powiedziane. - Solidna dawka spożytego alkoholu uniemożliwiała jej nie tylko orientację w terenie, ale też utrzymanie pozycji pionowej, nawet na siedząco – relacjonują strażnicy. Funkcjonariusze nie mogli jej tak zostawić. Wezwano radiowóz przystosowany do przewożenia osób nietrzeźwych, który przetransportował kobietę do SOdON. Tam zbadano jej trzeźwość. Wyniki ponad 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. - Wzbudziłby "uznanie" niejednego amatora mocnych trunków – komentują strażnicy. Podczas przyjmowania do placówki mundurowi znaleźli przy kobiecie też karty bankomatowe, które do niej nie należały. Na miejsce został wezwany patrol policji, który zajął się pijaną złodziejką.
Zaraza w stolicy większa niż się wydaje? Awantura o liczbę zmarłych na koronawirusa
ZOBACZ JAK POLICJA I WOJSKO PATROLUJĄ ULICE WARSZAWY: