Było już po godz. 17, gdy kilka dni temu, gdy policjanci z Mrozów otrzymali niepokojące zgłoszenie. Wynikało z niego, że dziwnie zachowująca się kobieta stoi przy torach kolejowych w miejscowości Grodzisk i chce skoczyć pod pociąg!
ZOBACZ TEŻ: Policyjny pościg na ulicach Suchocina! Młody kierowca pomylił życie z grą komputerową?! [Wideo]
Nie była ani chwili do stracenia! Dwóch dzielnicowych z Mrozów oraz dochodzeniowiec z posterunku z Kałuszyna natychmiast ruszyli na miejsce. Gdy już dojeżdżali do stacji kolejowej w Grodzisku, na spotkanie wyszła im kobieta, która zgłosiła sytuację i wskazała stojącą w okolicy torów desperatkę.
- Policjanci rozdzielili się i podjęli działania, aby jak najszybciej zapewnić jej opiekę. Podjęli również obserwację rejonu stacji kolejowej. Po chwili zauważyli ponownie idącą w kierunku torów tę samą kobietę. Natychmiast ruszyli w jej kierunku, ujęli ją i doprowadzili do radiowozu - wyjaśnił st. asp. Marcin Zagórski z policji w Mińsku Mazowieckim.
Pomoc przyszła na czas. Kilka minut po tym, jak mundurowi powstrzymali kobietę przed skokiem, po torach przejechał pociąg. Gdyby policjanci przybyli na miejsce chociaż kwadrans później, nie byłoby już żadnych szans na ratunek zdesperowanej kobiety.
- Policjanci przewieźli kobietę do karetki pogotowia. Była to osoba w wieku ok. 35 lat, a kontakt z nią był utrudniony. Zajęli się nią ratownicy medyczni. Decyzją lekarza kobieta trafiła do szpitala - przekazał st. asp. Marcin Zagórski.