Miałam z tatą jechać do Smoleńska. Córka wspomina Czesława Cywińskiego

i

Autor: MAREK KUDELSKI/SUPER EXPRESS, MARCIN SMULCZYNSKI/SUPER EXPRESS Miałam z tatą jechać do Smoleńska. Córka wspomina Czesława Cywińskiego

Miałam lecieć z tatą do Smoleńska. Córka Czesława Cywińskiego wspomina katastrofę tupolewa i oddaje archiwalia

2022-04-10 11:46

- Miałam do Smoleńska lecieć z tatą, ale powiedział „Może pojedziemy tam innym razem”. Nie chciał również, żebym go podwiozła samochodem na lotnisko. Mówił, żebym się wyspała. To był ostatni raz, kiedy się widzieliśmy... – tak 10 kwietnia 2010 r. wspomina Anna Cywińska-Kowalewska, córka żołnierza AK, ówczesnego szefa Światowego Związku Żołnierzy AK. W 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej przekazała dokumenty po ojcu do Archiwum Akt Nowych. W tym była niezwykła osobista pamiątka, nadpalona w czasie katastrofy

Do Archiwum Akt Nowych trafiły właśnie dokumenty płk Czesława Cywińskiego, szefa Światowego Związku Żołnierzy AK, który zginął w katastrofie prezydenckiego tupolewa wraz z 95 innymi ofiarami tego lotu. Wśród eksponatów przekazanych AAN znalazł się nadpalony dowód osobisty, który ocalał z katastrofy, a także inne dokumenty i fotografie samego Cywińskiego oraz jego rodziny na Kresach. - To niezwykle cenna kolekcja, wzbogacająca największy w Polsce zbiór dokumentów dotyczących Armii Krajowej – mówi dyrektor Archiwum Akt Nowych Mariusz Olczak.

Mieliśmy razem lecieć do Smoleńska

Córka pułkownika, Anna Cywińska-Kowalewska opowiedziała o oddanych na wystawę przedmiotach tak: - Przedstawiają one Czesława Cywińskiego nie jako działacza, lecz jako człowieka. Człowieka, którego celem było dbanie o ludzi - swoich kolegów z Armii Krajowej oraz przekazanie historii Polski młodemu pokoleniu. Wspomniała też dzień przed tragedią 10 kwietnia 2010 roku. - Miałam do Smoleńska lecieć z tatą, ale powiedział „Może pojedziemy tam innym razem”. Nie chciał również, żebym go podwiozła samochodem na lotnisko. Mówił, żebym się wyspała. To był ostatni raz, kiedy się widzieliśmy... – wspomina katastrofę smoleńską Anna Cywińska-Kowalewska. A o tacie, nie jako działaczu, opowiadała: -  Sport uprawiał przez całe życie. Dzień rozpoczynał od gimnastyki. Trenował boks, siatkówkę, żeglował, miał patent sternika morskiego. Wyremontował żaglówkę "Nord", którą pływał po Wiśle i na Mazurach. A przede wszystkim, jak wspomina córka Czesława Cywińskiego, Anna, kochał narty. Był instruktorem narciarskim, trenował młodych sportowców i wielu innych, a przede wszystkim potrafił zaszczepić pasję do uprawiania narciarstwa.

TOMASZ WALCZAK VIDEOBLOG o polityce: Smoleńska gra

Patriotyzm jak powietrze

Zmarłego w katastrofie smoleńskiej kolegę wspomina też obecny wiceprezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. – Czesław definiował patriotyzm jako powietrze, które powinno być wolne od wszelkich zanieczyszczeń. Wydaje mi się, że ta definicja patriotyzmu jest najbardziej trafna – stwierdził prof. Wiesław Wysocki.

Sonda
Czy Twoim zdaniem katastrofa smoleńska to:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają