- Budowa metra to mój priorytet - odpowiedział na pytanie internauty o pseudonimie Kapeć Waldemar Fydrych. - Oczywiście przydałoby się przynajmniej pięć linii - dodał.
Przeczytaj koniecznie: Kandydaci na prezydenta Warszawy: Oni powalczą o Ratusz!
Przywódca Pomarańczowej Alternatywy chciałby poprowadzić drugą linię metra na Pragę i tam budować parkingi oraz lepszą komunikację dojazdową. Natomiast na Bemowo chciałby, wykorzystując istniejące tory, uruchomić szybką kolej. - Oczywiście to nie rozwiąże od razu problemu korków. Trzeba by latających dywanów, aby się z nimi uporać - żartował. Ekologiczne rozwiązania wydają się kandydatowi Fydrychowi najważniejsze. - Oprócz budowy metra chciałbym też, aby po stolicy jeździły samochody hybrydowe. Widziałem takie w Paryżu i to rozwiązanie się tam doskonale sprawdza - mówił.
Fydrych ma też bogaty program jeżeli chodzi o kulturę. - Chce pan z Warszawy zrobić drugie Opole? - pytała Pineska. Kandydat Gamoni i Krasnoludków odpowiedział, że chciałby więcej domów kultury, bo np. na Pradze działa tylko jeden. - Musi być więcej inicjatyw oddolnych, żeby zaangażować ludzi. Powinno być tak, że mieszkańcy nie muszą jeździć na imprezy kulturalne do Śródmieścia, bo mają je w swojej dzielnicy - mówił. Chce zrobić wiele, aby Warszawa była w 2016 roku Europejską Stolicą Kultury. Jak twierdzi, zna się na tym doskonale i potrafi w wyścigu o ten tytuł wyprzedzić Wrocław.
Patrz też: Wybory 2010: Którzy kandydaci i politycy wybrali już prezydenta? (ZDJĘCIA)
Nie obyło się też bez humorystycznych odpowiedzi w trudnych sprawach. Pytany o ograniczenie liczby urzędników, Waldemar Fydrych proponował raczej założenie im czapek krasnoludków. - A jeżeli petent będzie niezadowolony z ich pracy, to dostaną do noszenia ośle uszy - mówił.
Fydrych nie chce też likwidacji straży miejskiej, czego chciałby internauta Apsik. - Raczej dałbym im krasnoludka do patrolu, żeby mieszkańcy byli też podczas interwencji weselsi.