- Jeśli zostawimy to lotnisko tak jak jest dzisiaj, zapotrzebowanie na ruch pasażerski będzie takie, że nie będziemy tego w stanie obsłużyć. Części mieszkańców nie tylko regionu, ale też Warszawy i Mazowsza, będziemy musieli powiedzieć "nie" - mówi Mariusz Szpikowski, prezes Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze".
Koszty rozbudowy są na razie nieznane. Wiadomo że lotnisko ma zwiększyć przepustowość z 600 do 800 operacji lotniczych na dobę. - Doraźne zwiększenie przepustowości to konieczność, bo Centralny Port Komunikacyjny w Baranowie powstanie dopiero w 2027 roku - mówi Mikołaj Wild, pełnomocnik rządu d.s. budowy CPK. - Fundamentalnym błędem było zaniechanie tej inwestycji kilka lat temu. Teraz staramy się gonić uciekający rynek - dodaje.
O szczegółach opowie nasz reporter, Paweł Mytlewski:
>>> Lotnisko, które odciąży Centralny Port Komunikacyjny będzie... w Radomiu?
O przyszłości Lotniska Chopina, po wybudowaniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, zdecyduje ekspertyza zlecona przez rząd. Według Mariusza Szpikowskiego, prezesa PPL - dalszą działalność Lotniska Chopina będzie wtedy nieopłacalna.
Czytaj też: Falenica: Zamordował rodziców, procesu jednak nie będzie!
Zobacz TO WIDEO: