"Nie ma słów, które w pełni oddadzą grozę tamtych wydarzeń" - napisał prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym podczas uroczystości. W liście głowy państwa znalazły się tez słowa o tym, że po wybuchu powstania wojska niemieckie oraz oddziały ich sojuszników przystąpiły do eksterminacji ponad milionowego miasta, a apogeum tej zbrodniczej akcji był mord dziesiątków tysięcy mieszkańców Woli. Z kolei burmistrz dzielnicy Krzysztof Strzałkowski podkreślał, że naprzeciwko bezbronnej ludności cywilnej "stanęli mordercy i kryminaliści ubrani w mundury SS".
Uroczystość zakończył Apel Pamięci, trzykrotna salwa honorowa oraz złożenie wieńców w imieniu prezydenta RP, premier, marszałka Sejmu, powstańców i mieszkańców stolicy. Przed monumentem zaciągnięto wartę honorową, a hołd pomordowanym oddały poczty sztandarowe organizacji kombatanckich i harcerskich. Następnie odbył się przemarsz na Cmentarz Powstańców Warszawskich na Woli, gdzie spoczywają również cywilni mieszkańcy stolicy.
PAP