Warszawa, Wawer. Ewakuacja mieszkańców, blok otoczył kordon policji
„Słyszeliśmy strzały, głośne huki” – mówili naszemu fotoreporterowi świadkowie zdarzenia. W okolicach godziny 22 w środę (26 lipca) przy bloku na ul. Palmowej pojawiło się kilka samochodów policyjnych. Funkcjonariusze otoczyli budynek, przewiesili taśmę, której nie można było przekraczać.
– Zgłoszenie wpłynęło do nas około 22. Mieszkańcy mieli usłyszeć odgłosy strzałów. Na miejscu pojawili się policjanci. Zabezpieczyli granat hukowo-błyskowy – przekazała nam podinsp. Joanna Węgrzyniak z wawerskiej policji.
Jak udało nam się dowiedzieć, mężczyzna, który zdetonował granat, próbował później uciekać przez balkon. To mu się jednak nie udało. Został złapany.
– Funkcjonariusze zatrzymali 42-letniego mężczyznę. Nie został przebadany pod kątem zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, nie było możliwości do przeprowadzenia takiego badania. Została pobrana od niego krew – dodaje policjantka.
Mieszkańcy na czas akcji funkcjonariuszy policji zostali ewakuowani ze swoich mieszkań. Na miejscu pracował prokurator. Funkcjonariusze będą ustalać okoliczności zdarzenia i przede wszystkich to, dlaczego doszło do detonacji granatu.
Polecany artykuł: