Zielona Białołęka coraz większa, a nadal bez dobrego dojazdu do centrum. Mieszkańcy osiedla domagają się nowej linii autobusowej w stronę urzędu dzielnicy na Tarchominie. - Obecnie dojazd komunikacją miejską jest bardzo niewygodny - mówi Magdalena Roguska radna dzielnicy i przedstawicielka mieszkańców.
- Dojazd w te miejsca obecnie wymaga co najmniej 2 przesiadek i trwa bardzo długo. Jest to niewygodne szczególnie dla osób starszych czy rodzin z dziećmi - tłumaczy Roguska. W internecie pojawiła się niedawno petycja o wyznaczenie nowej linii autobusowej w kierunku Tarchomina.
- Będzie konieczna analiza ze strony Zarządu Dróg Miejskich i Zarządu transportu miejskiego. Trzeba sprawdzić, którędy mógłby pojechać autobus. Na pewno będziemy też pytać o to mieszkańców. Chcemy, by powiedzieli, które punkty zielonej Białołęki mają być w pierwszej kolejności obsłużone - tłumaczy Roguska.
>>> Masz Kartę Warszawiaka i nie wgrałeś jeszcze e-hologramu? Najlepiej zrób to teraz!
Tematem zajął się już Zarząd Transportu Miejskiego. Z nową linią może być jednak problem, bo w niektórych miejscach Zielonej Białołęki brakuje nawet asfaltowych dróg. Tak jest między innymi na ulicy Siecznej, która zostanie przebudowana dopiero w przyszłym roku.
Szczegóły tematu zna Paweł Mytlewski: