W tej chwili na mieszkania komunalne w Warszawie czekają ponad cztery tysiące osób. Zgodnie z pomysłem radnej, najemca przez dwa lata miałby wyremontować dla siebie mieszkanie. Później koszty remontu byłyby odliczone od czynszu.
- Taka procedura odbywa się m.in. w Łodzi, odbywa się w Słupsku. Stąd zaczerpnęłam inspirację. Mamy w tej chwili 4300 osób, które czekają na przydział mieszkania komunalnego. To jest bardzo duża liczba, w związku z czym pomyślałam, że warto zaaadoptować poddasza tak, aby móc udostępnić mieszkańcom Warszawy szybciej lokal komunalny, w którym mogliby zamieszkać - tłumaczy Renata Niewitecka, radna Warszawy.
Polecany artykuł:
Pomysł jest ciekawy, ale pojawiają się problemy techniczne. Jak zauważyła przedstawicielka fundacji Habitat for Humanity Poland, rozwiązanie jest skierowane do osób o niskich dochodach, ale wymaga się od nich samodzielnego finansowania całego remontu. Wydatki mogą być całkiem spore.
- Po pierwsze, konieczność ocieplenia dachu takiej kamienicy, ponieważ to są strychy, a nie pomieszczenia mieszkalne - te dachy często są nieocieplone. Po drugie, winda ponieważ strychy często są położone powyżej czwartego piętra - mówi Katarzyna Przybylska, Fundacja Habitat for Humanity Poland.
Interpelacja radnej trafiła na ręce wiceprezydent stolicy Renaty Kaznowskiej. Na jej rozpatrzenie ma dwa tygodnie.