Jeden wieczór „Mikro Teatru" to kilka spektakli w jednym. Na pl. Defilad to są aż cztery propozycje: dwa projekty, które powstały już wcześniej w Komunie/Warszawa, Anny Smolar i Weroniki Szczawińskiej i dwa spektakle premierowe: Łukasza Kosa i Katarzyna Szyngiery.
Co zobaczymy na pl. Defilad? Anna Smolar pokaże swoje 16 minutowe „Mikro Dziady", których premiera odbyła się podczas pierwszej edycji „Mikro Teatru". – O czym mówić w 16 minut? Jak mówić? Czy to w ogóle będzie jeszcze teatr? Czy tego pana, który wychodzi na scenę, można jeszcze nazwać aktorem? Pracując nad tym spektaklem, tracimy orientację. Wszystko można i nic nie można – opowiada reżyserka.
Weronika Szczawińska przedstawi swój 16 minutowy projekt „tempo tempo" z lipcowej odsłony cyklu. – Pomysł na mikroteatr zalet ma bez liku: nie od dziś wiadomo, że w przewrotnym narzeczu sztuki „ograniczenie" może znaczyć tyle, co „swoboda" i „wena". Osobiście sądzę też, że w teatrze „krócej" to synonim „lepiej" i cieszę się, że na dnie mikroteatralnej formuły czai się Georges Perec. Nie wszystkie reguły-restrykcje uważam jednak za udane – do niektórych polski teatr przyzwyczaja swoich twórców aż nadto – mówi Szczawińska.
Spektakle Łukasza Kosa i Katarzyny Szyngier dopiero powstają, dlatego koncepcja i tematyka pozostaje tajemnicą. Kolejne odsłony „Mikro Teatru" w Komunie/Warszawa i na Placu Defilad odbędą się jesienią.