Zalesie Górne. Zakochany kierowca BMW utknął na torach
18 marca 2025 roku, funkcjonariusze z Piaseczna interweniowali na przejeździe kolejowym w Zalesiu Górnym przy ul. Pionierów. Zgłoszenie mówiło o wyłamanej rogatce i nietrzeźwym kierowcy. Na miejscu okazało się, że kierowca BMW jest trzeźwy, ale za to... zakochany.
44-latek zatrzymał się przed przejazdem, włączył światła awaryjne i wyciągnął telefon, aby zrobić zdjęcie dla swojej ukochanej. Był na tym tak skupiony, że ignorował trąbienie innych kierowców. W pewnym momencie opuściły się rogatki i mężczyzna utknął na przejeździe.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Świadek ruszył na pomoc
Przypadkowy świadek, nieświadomy motywacji kierowcy BMW, postanowił pomóc i wyłamał rogatkę, umożliwiając mu opuszczenie przejazdu. Jak się okazało, dosłownie chwilę później na przejazd wjechał pociąg. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego.
Kara za głupotę
44-latek z Zalesia Górnego został ukarany mandatem karnym w wysokości 2000 zł oraz 10 punktami karnymi. Sam przyznał, że to „najdroższe zdjęcie, jakie kiedykolwiek zrobił”.
- Choć cała sytuacja brzmi niemal jak żart, jest smutnym przykładem skrajnej nieodpowiedzialności mężczyzny. Przejazd kolejowy to nie miejsce na zdjęcia, a każda chwila nieuwagi może skończyć się tragedią. (...). Wyłamanie rogatki to nie tylko szkoda materialna, ale też realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu. Tym razem udało się uniknąć najgorszego – ale czy naprawdę warto ryzykować? Zanim ktoś zdecyduje się na kolejną „kreatywną” przerwę w podróży, warto się zastanowić: czy chwila nieuwagi jest warta ludzkiego życia? - komentuje podkom. Magdalena Gąsowska z komendy policji w Piasecznie.